sobota, 20 lipca 2013

Franklin Heirloom Dolls - Catherine

Dzisiaj rano odebrałam zakupioną na wczasach lalkę od Dagmary. Jeszcze raz dziękuję, lalka jest śliczna! :) Cieszę się, że mogłyśmy znów, choć na chwilkę, się spotkać.

Jako ciekawostkę dodam, że idealnie rok temu odebrałam pierwszą pannę od Dagmary - http://majeczka9810.pinger.pl/m/14718579 , którą również kupiłam będąc nad morzem ;)

Catherine - jak dla mnie ideał. Jej strój oraz fryzura są ślicznie wykonane... jednak na szczególną uwagę zasługuje piękna malatura ;)











Obie panienki :)



6 komentarzy:

  1. Malatura Catherine faktycznie jest piękna i dopracowana w każdym szczególe.. Lalka ma w sobie dużo wdzięku i delikatności.. niczym prawdziwa dama z minionych lat :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Obie panny są prześliczne, aczkolwiek wielbicielka opery jest bliższa mojemu sercu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Catherine jest jak senne marzenie o ideale, nie lalki, ale panny zaklętej w lalkę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Catherine jest po prostu prześliczna, delikatna i subtelna :) Zakochałam się i bardzo bym chciała ją mieć...
    Ciekawa jestem, jaka jest jej wielkość.
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolejna perełka w Twojej kolekcji.Nawet na wakacjach myślisz o lalkach.Obie są przepiękne.

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy komentarz! ♥